02-06-2025 POzamiatane…
No cóż stało się to co wisiało w powietrzu.
SPADŁ MIECZ DAMOKLESA !
Nie ma co szukać winy w kampanii ani jej sztabu.
Wina leży wyłącznie po stronie rządu. Suweren nie głosował na prezydenta tylko się wypowiedział w sprawie sprawowania władzy .
15 października kolano popchnęło i to było te kilka % które uwierzyło premierowi Tuskowi, że naprawdę pogoni kota poprzednikom.
Niestety nie pogonił. Poprzestał na przetarciu fasady.
Skandaliczna szarpanina o fotele zarządcze co wspominaniem z rumieńcem wstydu…mianują, zdejmują. Jakieś bandy próbują przejąć … jedne tak inne nie. Nominacje przypadają jakimś nikomu nie znanym mapetom o których plotkują kuluary ze to służby… brak ekspertyzy. Bez kwalifikacji. Szemrane konkursy… zblatowana z byłymi co ludzie widzą i się frustrują… bo wszak nie po to głosowali. Szefowie kadr w ssp nietykalni.
Finansowe wehikuły partyjne poprzedników mają się świetnie. Mundurówka nie ruszana ma się świetnie i z optymizmem patrzy w przyszłość.
Kordianowe dylematy rządu prowadzą na manowce.
Młodzież w tych niespokojnych czasach rozgląda się za zdecydowaniem i sprawczością. Żeby nie rzec wręcz za zamordyzmem. Chcą silnej ręki !
Tak. To wolą od niezdecydowania, braku akcji.
Hołownia zepsuł co mógł swoim egocentryzmem i małostkowością. Brak jedności na lewicy stracił sporo głosów. Zandberg – nieporozumienie. Utracił elektorat. Jedyna Joanna Senyszyn wyssała trochę głosów i spektakularnie rozegrała swoje poparcie niewątpliwie przydając glosy Rafałowi.
Tyle pary w gwizdek.
Mści się wyrzynanie silnych osobowości bo potem nie ma komu ciągnąć wozu.
Podobnie dzieje się w SSP. Bylejakość i brak osobowości i wizjonerów. Takich aby sięgali po niebo a nie po asekuracyjne przetrwanie.
Gdzie są te obiecane kobietom miejsca w zarządach i RN SSP b? Znowu zostały zepchnięte z rynku. One to widzą i mimo tłamszenia ich przez Pis i Konfederacje wolą ich bo przynajmniej realizują obietnice.
Miałkość widać gołym okiem, a suweren nie jest tak głupi jak chce go widzieć np Kurski który nb się szykuje na powrót.
Przedsiębiorcom dokuczają skarbówki, kagańcowe prawo i rozmaite ciężary których nie uniosą. Uwolnijcie ich od tego bo już mają zadyszkę. Trump takie właśnie niezadowolenie z demokratów wygrał dla siebie. Brzoska nic nie dowiezie bo ma swoj biznes na codzień.
Kto miałby dokonać tej wielkiej przemiany ?
Jest jeszcze 1,5 roku na otrząśnięcie się jak pies z widy i walnięcie pięścią w stół. Tylko teraz trzeba huknąć aż zaboli bo straciliśmy Tempo. To pan Panie Premierze musi huknąć. Ma pan sojusznika w Marszałku Czarzastym który pokazał swą wartość w kampanii i ma dostęp do starej sprawdzonej profesjonalnej kadry wyjadaczy i to w nic nie zamoczonej !
Wszystkie ręce na pokład.
Teraz czas na regulacje i zmiany. Bo i tak w tym klimacie wybory przegrany.
Zmieńmy 800 plus w 1500 ale ulgi w podatkach. Podnieśmy o rok emerytury ale zdejmijmy troche ciężarów z porzedsiebiorcow.
US nie może blokować kont ludziom. Może blokować, kwoty ale nie całe konta bo zbankrutują, a wraz z nimi państwo.
Zdrowotne ? Dobre dla ZZ ( i tak głosują z PiSem) ale nie dla firm.
Wiele można zrobić tylko trzeba przestać się bać. Kordian przegrał – przypominam.
Na razie pozamiatane.
Trzeba z żywymi naprzód iść…a uwiędły lauru liście upychać gdzieś na głowie….
Zbigniew Wróbel i MY z Ordynackiej
Zbyszek Wróbel namawia, a ja zainspirowany wpisem Piotra Gadzinowskiego postanowiłem nieco wzmocnić i zaapelować do wszystkich bez wyjątku.
Już w niedzielę zakończy się prezydencka kampania wyborcza. Najgłupsza, jaką pamiętam.
Dzięki niej wiem, który z kandydatów na prezydenta RP sprawniej wniesie mi lodówkę, który więcej pompek publicznie wyciśnie, który samotnemu dziewczynę potrafi załatwić. A także który więcej Polski ma w sercu i w genach. Nie znam kandydatów na szefów prezydenckiej Kancelarii. Ani na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Choć kandydaci codziennie odmieniali słowo „bezpieczeństwo” przez wszystkie możliwe przypadki.
Przyszły prezydent RP nie musi znać się na wszystkim. Ale musi nie bać się ludzi mądrych, specjalistów, lepszych od niego. Musi stworzyć zespół ekspertów i potrafić wysłuchać ich opinii. A potem podejmować decyzje. Tak pracował prezydent Aleksander Kwaśniewski. Pewnie dlatego powszechnie szanowany.
Warto przypomnieć czym zajmować się będzie przyszły prezydent RP.
Będzie reprezentować państwo polskie za granicą. Dlatego powinien znać obce języki. Nawet kiedy polską Polskę ma w genach i sercu. Musi opanować dyplomatyczny protokół. Znać zasady dobrego wychowania państw, które odwiedza. I dostosowywać się do nich, nawet jeśli obce są polskiej polskości.
Bywa, że prezydent współtworzy politykę zagraniczną. Efektywny jest kiedy umie współpracować z rządem i jego ministrem spraw zagranicznych. To prezydent przed zagranicznymi podróżami dostaje od MSZ-u „sugestie”. Bywa, że zajmuje się problematyką, którą rząd nie chce się angażować. Jak relacje z Chinami, co korzystnie dla państwa polskiego realizował prezydent Andrzej Duda.
Podobnie jest w sferze obrony narodowej. Prezydent RP to tytularny zwierzchnik armii. Mianuje najwyższych dowódców wojska polskiego, nadaje stopnie wojskowe. Efektywny jest kiedy współpracuje z ministrem obrony narodowej. Ponieważ ma swoją Radę Bezpieczeństwa Narodowego, to jego pozycja silniejsza jest niż wobec ministra spraw zagranicznych.
W ostatnich latach prezydent RP był zwierzchnikiem polityki historycznej i godnościowej. Nieformalnie, bo tego w Konstytucji RP nie ma. Nie przeszkadza to prezydentowi patronować organizacjom krzewiącym kult „Żołnierzy Wyklętych” albo zrzeszeniom patriotycznych polskich faszystów. Może nawet wspierać ich działalność z budżetu swej Kancelarii. Może nadać im ordery i odznaczenia. Albo przyznać tytuły profesorskie.
Prezydent może też pozyskać dla Polski zagranicznych fachowców, sportowców, a nawet faszystów. Nadając im polskie obywatelstwo. Może też przeróżnych patriotów, nawet faszystów ułaskawić. Może zrobić to, jak prezydent Duda, przed skazaniem ich prawomocnym wyrokiem sądowym.
Zwłaszcza, kiedy o taki wyrok sądowy będzie trudno, bo prezydent może rozwalić system sądownictwa albo zablokować jego naprawę.
Prezydent RP ma też inicjatywę ustawodawczą. Ale rzadko z niej korzysta. Ma prawo weta wobec parlamentarnych ustaw. Silną broń do paraliżowania działalności parlamentu i rządu.
Warto pamiętać, że wybór prezydenta RP nie jest wyborem ustroju gospodarczego Polski. Nie jest wyborem między kapitalizmem, socjalizmem, kooperatywną anarchią. Zatem dylematy przyjaciół: czy zamiast wybierać jednego z dwóch gospodarczych libków lepiej już pozostać w domu i nie głosować, są nietrafione. Pozostaje ale co do wyjścia z UE, lub wyjścia z demokracji na socjalizm – narodowy socjalizm?
W niedzielę 1 czerwca nie wybieramy ustroju gospodarczego Polski. Mamy wybór między prezydentem liberalnym demokratą a narodowo- katolickim bokserem.
Między politycznym żulem, a politycznym bonżurem.
Jeśli w najbliższa niedzielę zostaniecie w domach, to otworzycie drzwi dla tego walczącego prezydenta. Nie tylko z inteligenckimi bonżurami. Jako przykładny syn polskiego kościoła katolickiego walczyć będzie z bezbożnym ateizmem. Zwłaszcza, że korpoludki tego kościoła już narodowo- katolickiego Karola wspierają. Nie przeszkadzają im oskarżenia go o oszustwa, kradzieże, sutenerstwo. Polski kościół kat. już go rozgrzeszył.
Zwłaszcza, że Karol obiecał boksować się z „neomarksizmem”, „ideologią woke” i wszelkim lewactwem, tuskowacami, połową narodu, na pieści, pały, łańcuchy, ustawki. I tym razem warto mu wierzyć.
Bo nieraz dowiódł, że jest człowiekiem czynu, nie inteligencikiem narciarzem, oportunistą jak ustępujący Duda.
Dlatego nie zdziwcie się, że znają się w Polsce patrioci, którzy zechcą antynarodowym lewackim ateistom, tuskowcom, niewiernym, uchodźcom, ciapatym spuścić „wpierdol”.
Tak po polsku, po kibolsku, narodowo- katolicku.
Może się zdarzyć, że trafią na was. Dostaniecie wtedy, bo oni to już ćwiczyli. Mogą też liczyć, ze ten ich prezydent ich ułaskawi. Może nawet odznaczy ich za ich bijący patriotyzm.
Postawa tylko nie na pacynkę Tuska, jest godna geniuszu bo wtedy pozostaje oddać głos na walecznego Pinokia, albo zostać w domu co może dać podobny rezultat. Ustrój polityczny w Polsce oddaje realną władzę w ręce rządu, ale władzę pasywną tj. ‘veto’ plus armię w ręce Prezydenta.
Do wyjścia z UE nie jest potrzebne referendum, a zwykła większość w parlamencie. Wygrana Pinokia spowoduje kryzys rządowy, a w konsekwencji ponowne rządy PiS z wszystkimi konsekwencjami, a być może polexit? Przykład idzie od Trumpa, któremu UE nie pasuje tak samo jak Putinowi. Tak bardzo tęsknisz do młodości i bloku państw rosyjskich? Naukowców zamykano w podziemnych miastach gdzie pracowali dla chwały ZSRR ( i to nie jest fejk), a jak się stawiali to droga była przez komin jak w GRU. To się dzieje na naszych oczach, nas już dotyczy o tyle o ile ( średnia życia mężczyzny 74,5, kobiety 85) , ale dzieci już tak.
Przeczytajcie sobie artykuł na 80 lat Jałty – link https://gwozdz.eu/jalta-80/
Dlatego w niedzielę 1 czerwca zagłosujemy na Rafała Trzaskowskiego.
I wszystkich Was tu do tego namawiamy.
Piotr Gadzinowski, Edward Gwoźdź
Stanowisko Komitetu Wykonawczego Rady Naczelnej Stowarzyszenia ORDYNACKA
w sprawie wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Jednym z najważniejszych celów Stowarzyszenia ORDYNACKA jest „wspieranie i kreowanie inicjatyw społecznych, dążących do budowy społeczeństwa obywatelskiego, opierającego się na zasadach tolerancji, demokracji, praworządności i sprawiedliwości”. Nie może więc zabraknąć naszego głosu w tak ważnej chwili, jaką jest wybór osoby na funkcję Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Mając doskonały wzór, jakim była prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego, musimy odnieść się do obecnych kandydatów na ten najwyższy w Polsce urząd. Chcemy bowiem móc być dumni z Prezydenta i mieć w nim ostoję zdrowego rozsądku, strażnika konstytucji i sprawiedliwości, gwaranta bezpieczeństwa i rozsądnej polityki międzynarodowej.
Dzisiaj nadzieję na taką prezydenturę daje nam wyłącznie RAFAŁ TRZASKOWSKI, samorządowiec, rozsądny i doświadczony polityk, deklarujący tolerancję i pojednanie, szacunek dla wszystkich obywateli, niezależnie od ich poglądów, a także sprawowanie tego urzędu w duchu odpowiedzialności za państwo.
Dlatego też, jako Zarząd Krajowy Stowarzyszenia, apelujemy do wszystkich członków i sympatyków ORDYNACKIEJ – idźmy na wybory 1 czerwca 2025 i zagłosujmy na RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO !
Komitet Wykonawczy Rady Naczelnej
Stowarzyszenia ORDYNACKA
I powiedział Aleksander jak zwyciężać mamy…..
postscriptum do Kongresu Ordynackiej
Nie to, żebym się czepiał, ale odnoszę wrażenie, że nie wszyscy zdają sobie sprawę w jak ważnym momencie znalazł się nasz kraj, w obliczu przyszłorocznych wyborów prezydenckich.
Tak z boku, może to wygląda i śmiesznie i strasznie. Ale sytuacja jest poważna!
Te wybory, to w gruncie rzeczy, plebiscyt, w którym musimy się opowiedzieć, albo za Polską klerykalno-konserwatywną, pełną dyskryminacji, fobii i kompleksów, reprezentowaną przez kandydata uzależnionego od PIS-u, a Polską otwartą, tolerancyjną i postępową, , proponowaną przez kandydata koalicji demokratycznej.
Kongres programowy „Ordynackiej”, który się odbył z końcem listopada, wystosował parę ważnych apeli do polityków, rządu i ludzi dobrej woli, w sprawach naszym zdaniem fundamentalnych dla przyszłości Polski. Chcemy, by Konstytucja była Konstytucją, a nie przedmiotem manipulacji, różnych grup i nacisków , upominamy się o podstawowe wartości demokratycznego państwa prawa, trójpodziału władzy, faktycznej niezależności Sądów, Trybunałów i Instytucji Wymiaru Sprawiedliwości. Apelujemy o zgodę narodową i pojednanie, prawdę historyczną i niewykorzystywanie współczesnej historii do walki politycznej. Wreszcie chcemy, by młode pokolenie dostało szansę , na nieskrępowany rozwój i edukację na najwyższym poziomie, z pełnym zabezpieczeniem socjalnym i możliwością samorealizacji , stąd „V dla studenta”.
Tego wszystkiego chcemy!!! Ale co trzeba zrobić, żeby to urealnić, przekształcić chęci w fakty?
I tutaj przyszedł z odsieczą były prezydent Aleksander Kwaśniewski, honorowy gość Kongresu, nasz kolega i członek „Ordynackiej” z legitymacją nr.1
Przedstawił nam swoją wizję nadchodzących miesięcy, omówił sytuacją geopolityczną i wewnętrzną kraju, oraz możliwe scenariusze po wyborze nowego Prezydenta,
Jednoznacznie dał do zrozumienia, że jedyną szansą na lepszą Polskę, Polskę bezpieczną, bardziej uczciwą i Sprawiedliwą jest wybór na na to stanowisko, przedstawiciela koalicji demokratycznej. Nie pozostawił złudzeń, że wybór kandydata uzależnionego od PIS-u, pogłębi rowy podziału w społeczeństwie i zablokuje na lata falę demokratycznych przemian.
Nie trzeba długo się zastanawiać, żeby zrozumieć, to przesłanie i jak ono koresponduje z naszymi wcześniej wystosowanymi apelami do polityków i rządu .
Wiem, że czas jest trudny i niesprzyjający jakimkolwiek wyzwaniom. I pewnie nie jesteśmy już tak piękni i młodzi, a i zdrowie nie to, co kiedyś, ale za to dalej mądrzy, wrażliwi i odpowiedzialni.
Tego nam nikt nie odbierze, nawet IPN.
I zamiast dywagować nad trudnościami, zastanówmy się wspólnie, co możemy zrobić tu i teraz, żeby wspomóc walkę o lepszą Polskę. Wybór należy do nas, ale tym razem nie wystarczy tylko chcieć, trzeba jeszcze coś z siebie dać!
Wiem, że to trudne zadanie, ale wbrew pozorom, możemy zrobić wiele! Dlatego uważam, że w najbliższym czasie, powinniśmy przestawić nasze struktury „Ordynackiej” w całej Polsce i ukierunkować je na wsparcie wyboru kandydata koalicji demokratycznej na Prezydenta Rzeczypospolitej.
Los dał nam kolejną szansę, by współdecydować o przyszłości kraju i o drodze jaką wybierzemy na kolejne lata. Wykorzystajmy to i nie odpuszczajmy!
Z pozdrowieniami
Andrzej Orecki
(KRAKÓW).
dopisek redakcji – data publikacji artykułu nie jest przypadkowa 07-12-2024
Kampania wyborcza oficjalnie jeszcze nie ruszyła, ale kandydat KO Rafał Trzaskowski w sobotę (07-12-2024) na konwencji nakreśli główne tematy, które mogą nadawać tempo politycznemu wyścigowi po fotel prezydenta.